Z Katowic wylatujemy 8:00, w Lizbonie jesteśmy 14:20. Umieramy z gorąca! szybko po odprawie bagażowej chowamy krótki i bluzy do torby i udajemy się na dworzec metra który zabiera nas do Cais de Sodre jest to stara cześć Lizbony. Przystanek jest zaraz na dworcu kolejowym co nas cieszy ponieważ stamtąd udajemy się pociągiem do Cascais ( podróż z lotniska do Cascais kosztuje nas ok 7euro/os).
Będąc na miejscu jesteśmy podekscytowani i pod wrażeniem miasta jest śliczne, małe uliczki z kostki brukowej (później dowiadujemy się że to marmur ) budynki jak nie pomalowane na jasne pastelowe kolory, to wykafelkowane na zewnątrz. Zrobiło to na nas duże wrażenie!